Objawy głodu wampira PSI
Wampiryczny głód to najbardziej charakterystyczny aspekt naszej natury. To głód jest tym co popycha nas do przebudzenia lub nieświadomego żerowania na ludziach. Choć wszyscy go odczuwamy i ma on w sobie pewne niezmienne wartości, to zarazem jest inny dla każdego z nas. Jest bardzo osobistym doznaniem. Ma różną siłę, wzrasta z różną prędkością, wykazuje różne dodatkowe objawy. Wiele zależy od naszego doświadczenia, stanu zdrowia, trybu życia, psychiki, zewnętrznych bodźców i siły woli. Niektórzy bardzo łagodnie odczuwają głód i twierdzą, że po pewnym czasie potrafi on nawet ucichnąć, inni obserwują jego narastanie z każdym dniem i wręcz boją się o swoje zdrowie fizyczne i psychiczne.
Głód generalnie rzecz biorąc ma tendencje wzrostową, niekiedy z krótkimi fazami wyciszenia. Opis wampirycznego głodu jest mocno subiektywny i trzeba pamiętać, że pewne detale mogą różnić się między schematem, a odczuwanym przez kogoś głodem (zamieszczony poniżej opis bazuje na relacjach różnych członków społeczności). |
Nim opiszę poszczególne elementy wampirycznego głodu PSI, wypada wspomnieć o jednej rzeczy. Mimo iż stan ten negatywnie wpływa na nasze samopoczucie i zdrowie, to nie jest on zagrożeniem życia. Nikt z nas nigdy nie umarł w skutek narastającego, niezaspokajanego głodu. Następstwa tego stanu mogą być najwyżej przyczyną nieszczęśliwych wypadków (np. zaśnięcia za kierownicą z powodu zmęczenia).
Mimo to pogorszenie naszego stanu jest na tyle znaczne, iż może prowadzić do trwałych problemów zdrowotnych i pogorszenia jakości życia, dlatego argumenty sceptyków mówiących, że wcale nie jest nam niezbędne żerowanie, są perfidnie urażające. Depresja czy migrena również nie zabijają same przez się, a jednak odbierają ochotę do życia i nikogo to nie dziwi. Wampiryczny głód również należy do tego rodzaju przypadłości.
Głód wampirów energetycznych jest łagodniejszy i mniej agresywny niż głód odczuwany przez sanguinarian. Jest tak dlatego, iż wampiry PSI z reguły (choć nie zawsze) nie odczuwają tak silnej żądzy picia krwi, ani nie wykazują takiej agresji i ochoty krzywdzenia ludzi. Jest im też znacznie łatwiej żerować, przez co nie muszą katować się długim wytrzymywaniem głodu i poznawaniem jego bardziej zaawansowanych stadiów.
Objawy głodu wampirów PSI:
Na początku zawsze pojawia się zmęczenie. Niezależne od ilości snu, diety i kondycji fizycznej. Zaczynamy podsypiać za dnia, niechętnie zwlekamy się z łóżka i cały dzień czujemy się senni. Wysiłek fizyczny męczy nas szybciej niż zwykle i zaczynamy mieć problemy z koncentracją. Stan ten potrafi pojawiać się i znikać na przestrzeni kilku dni, nim stanie się codziennością. Pojawia się rozkojarzenie, rozdrażnienie i problemy ze snem – cykl snu robi się chaotyczny, budzimy się co kilka godzin, mamy napady bezsenności w nocy lub zasypiamy w dzień. Niektórzy skarżą się też na dziwne sny; chaotyczne i abstrakcyjne, lub też o nietypowej tematyce. Robimy się kapryśni i nerwowi.
Potem zmęczenie staje się coraz wyraźniejsze i bardziej dokuczliwe, miewamy też zawroty czy bóle głowy. Stajemy się impulsywni, łatwo się dekoncentrujemy, ciągle chwytamy się innego zajęcia. Nasze zachowanie może stać się nieco chaotyczne. Może się zdarzyć, że poczujemy nasilanie się objawów towarzyszących schorzeń, np. grypy, astmy, bólów menstruacyjnych, bolących stawów czy chorób serca. Spada nasza odporność, co tworzy ryzyko łatwiejszych zachorowań. Robimy się kłótliwi, poirytowani i wredni, ale za razem ciągnie nas do towarzystwa, robimy się gadatliwi. Niektórzy zauważają u siebie poczucie satysfakcji i poprawę stanu, po tym jak zdarzy im się uczestniczyć w jakiejś kłótni czy żywiołowej dyskusji, co jest wyraźnym objawem nieświadomego pobierania energii z otoczenia. Często robimy się też czepialscy, empatyczni lub wręcz przeciwnie – apatyczni. W miarę jak głód postępuje robimy się skrajnie nerwowi, kłótliwi i poirytowani całym światem. Krzyczymy, wszczynamy burdy o byle co, łatwo wpadamy też w histerię. Niektórzy robią się płaczliwi.
Niektórzy skarżą się na pojawienie się światłowstrętu, a nawet na myśli na temat krwi i różnych brutalnych zachowań, podobnie jak w przypadku sanguinarian (jednak u wampirów energetycznych takie objawy pojawiają się znacznie później i są o wiele słabsze). Słyszałam też o napadowym poczuciu zimna, dreszczach, nasileniu zdolności postrzegania aury czy występowaniu omamów i lekkich halucynacji. Także o towarzyszącym poczuciu ciągłego fizycznego głodu czy zmianie zachowania zwierząt domowych (ponoć niektóre unikają głodnych właścicieli). Pewne osoby pracujące z energią twierdzą też, że postępujący głód sprawia, że ich aura i czakry zaczynają blaknąć. Niektórzy robią się też tak wrażliwi na otaczające ich energie, że wchodząc do pomieszczenia są w stanie natychmiast określić panujący w nim nastrój (np. dreszcz przejdzie im po plecach gdy wejdą do szpitala).
Możliwe, że postępujący dalej głód zaczął by podobnie jak w przypadku sanguinarian nabierać cech obłędu, silnego głodu narkotykowego, depresji czy manii, jednak nie słyszałam nigdy o takich przypadkach. Głównie dlatego, że organizmy wampirów PSI znacznie szybciej i znacznie sprawniej zaczynają niekontrolowanie drenować otoczenie i tym samym zatrzymują rozwój głodu. Mało kto jest też wobec siebie takim sadystą, by powstrzymywać się od żerowania, skoro można spróbować tego w każdej chwili gdy tylko wokół są inni ludzie.
Każdy z objawów wampirycznego głodu może trwać przez różny okres czasu i mieś różne natężenie, zależnie od osoby. Mogą się też pojawiać w różnym stadium głodu. Mogą też wystąpić specyficzne symptomy nie wymienione w powyższym tekście. Wampiryczny głód jest bardzo osobistym, subiektywnym doświadczeniem.
Po jakim czasie od żerowania znów pojawia się głód?
Różnie. To zależy od osoby. Mówi się, że przeciętnie jest to od ok.2tygodni do miesiąca.
Mimo to pogorszenie naszego stanu jest na tyle znaczne, iż może prowadzić do trwałych problemów zdrowotnych i pogorszenia jakości życia, dlatego argumenty sceptyków mówiących, że wcale nie jest nam niezbędne żerowanie, są perfidnie urażające. Depresja czy migrena również nie zabijają same przez się, a jednak odbierają ochotę do życia i nikogo to nie dziwi. Wampiryczny głód również należy do tego rodzaju przypadłości.
Głód wampirów energetycznych jest łagodniejszy i mniej agresywny niż głód odczuwany przez sanguinarian. Jest tak dlatego, iż wampiry PSI z reguły (choć nie zawsze) nie odczuwają tak silnej żądzy picia krwi, ani nie wykazują takiej agresji i ochoty krzywdzenia ludzi. Jest im też znacznie łatwiej żerować, przez co nie muszą katować się długim wytrzymywaniem głodu i poznawaniem jego bardziej zaawansowanych stadiów.
Objawy głodu wampirów PSI:
Na początku zawsze pojawia się zmęczenie. Niezależne od ilości snu, diety i kondycji fizycznej. Zaczynamy podsypiać za dnia, niechętnie zwlekamy się z łóżka i cały dzień czujemy się senni. Wysiłek fizyczny męczy nas szybciej niż zwykle i zaczynamy mieć problemy z koncentracją. Stan ten potrafi pojawiać się i znikać na przestrzeni kilku dni, nim stanie się codziennością. Pojawia się rozkojarzenie, rozdrażnienie i problemy ze snem – cykl snu robi się chaotyczny, budzimy się co kilka godzin, mamy napady bezsenności w nocy lub zasypiamy w dzień. Niektórzy skarżą się też na dziwne sny; chaotyczne i abstrakcyjne, lub też o nietypowej tematyce. Robimy się kapryśni i nerwowi.
Potem zmęczenie staje się coraz wyraźniejsze i bardziej dokuczliwe, miewamy też zawroty czy bóle głowy. Stajemy się impulsywni, łatwo się dekoncentrujemy, ciągle chwytamy się innego zajęcia. Nasze zachowanie może stać się nieco chaotyczne. Może się zdarzyć, że poczujemy nasilanie się objawów towarzyszących schorzeń, np. grypy, astmy, bólów menstruacyjnych, bolących stawów czy chorób serca. Spada nasza odporność, co tworzy ryzyko łatwiejszych zachorowań. Robimy się kłótliwi, poirytowani i wredni, ale za razem ciągnie nas do towarzystwa, robimy się gadatliwi. Niektórzy zauważają u siebie poczucie satysfakcji i poprawę stanu, po tym jak zdarzy im się uczestniczyć w jakiejś kłótni czy żywiołowej dyskusji, co jest wyraźnym objawem nieświadomego pobierania energii z otoczenia. Często robimy się też czepialscy, empatyczni lub wręcz przeciwnie – apatyczni. W miarę jak głód postępuje robimy się skrajnie nerwowi, kłótliwi i poirytowani całym światem. Krzyczymy, wszczynamy burdy o byle co, łatwo wpadamy też w histerię. Niektórzy robią się płaczliwi.
Niektórzy skarżą się na pojawienie się światłowstrętu, a nawet na myśli na temat krwi i różnych brutalnych zachowań, podobnie jak w przypadku sanguinarian (jednak u wampirów energetycznych takie objawy pojawiają się znacznie później i są o wiele słabsze). Słyszałam też o napadowym poczuciu zimna, dreszczach, nasileniu zdolności postrzegania aury czy występowaniu omamów i lekkich halucynacji. Także o towarzyszącym poczuciu ciągłego fizycznego głodu czy zmianie zachowania zwierząt domowych (ponoć niektóre unikają głodnych właścicieli). Pewne osoby pracujące z energią twierdzą też, że postępujący głód sprawia, że ich aura i czakry zaczynają blaknąć. Niektórzy robią się też tak wrażliwi na otaczające ich energie, że wchodząc do pomieszczenia są w stanie natychmiast określić panujący w nim nastrój (np. dreszcz przejdzie im po plecach gdy wejdą do szpitala).
Możliwe, że postępujący dalej głód zaczął by podobnie jak w przypadku sanguinarian nabierać cech obłędu, silnego głodu narkotykowego, depresji czy manii, jednak nie słyszałam nigdy o takich przypadkach. Głównie dlatego, że organizmy wampirów PSI znacznie szybciej i znacznie sprawniej zaczynają niekontrolowanie drenować otoczenie i tym samym zatrzymują rozwój głodu. Mało kto jest też wobec siebie takim sadystą, by powstrzymywać się od żerowania, skoro można spróbować tego w każdej chwili gdy tylko wokół są inni ludzie.
Każdy z objawów wampirycznego głodu może trwać przez różny okres czasu i mieś różne natężenie, zależnie od osoby. Mogą się też pojawiać w różnym stadium głodu. Mogą też wystąpić specyficzne symptomy nie wymienione w powyższym tekście. Wampiryczny głód jest bardzo osobistym, subiektywnym doświadczeniem.
Po jakim czasie od żerowania znów pojawia się głód?
Różnie. To zależy od osoby. Mówi się, że przeciętnie jest to od ok.2tygodni do miesiąca.
~Sibrien
II.2015r.
II.2015r.